Z ostatniej chwili

Miał być pokój z widokiem na morze, ale… - wakacyjne oszustwa i pułapki na turystów

2024-07-26 12:33:05 informacje
img

Dla wielu osób wakacje to czas relaksu i przygód. Według danych jednego z instytutów badawczych 54% Polaków wyjechało w ciągu ostatnich trzech lat na letni wypoczynek. W 2024 r. aż 72% wyjeżdżających planowało urlop w Polsce, co trzeci w Europie, a tylko 7% myślało o wypoczynku poza kontynentem. Warto jednak pamiętać, że wakacje, poza relaksem i beztroskimi chwilami mogą też nieść zagrożenia związane z kradzieżą naszych pieniędzy. Oszuści stale wymyślają nowe sposoby na wykorzystanie niczego niepodejrzewających turystów. Od fałszywych ofert noclegowych po kradzieże kieszonkowe – zagrożenia czyhają na każdym kroku. Dodatkowo media społecznościowe i fałszywe strony internetowe obfitują w wakacyjne oferty, które mogą okazać się oszustwem. Świadomość tych zagrożeń i zachowanie ostrożności są kluczowe, by z urlopu wrócić wyłącznie z dobrymi wspomnieniami.

* Miał być pokój z widokiem na morze, ale… okna brak

Wybierając się w podróż, zazwyczaj jedną z najważniejszych rzeczy, o które trzeba zadbać, to zakwaterowanie. Komfortowa lokalizacja i odpowiednia do jakości cena to kryteria będące ważnym elementem w podejmowaniu decyzji. Z pomocą przychodzą nam portale internetowe, które pośredniczą w wynajmowaniu pokoi i mieszkań na krótki termin. Jednak nawet zabezpieczenia obecne na tych stronach nie są w stanie zagwarantować nam 100% ochrony, ponieważ oszuści cały czas doskonalą się w swoim fachu.

Według badania przeprowadzonego przez Ashera Fergussona i badaczy z John Jay College i University of Colorado, prawie 25% twitterowych skarg adresowanych do jednego z najpopularniejszych portali noclegowych dotyczyło oszustw. Jeśli będziemy świadomi, jakich sposobów używają przestępcy, żeby nas wykorzystać, będziemy mieli większe szanse, by temu zapobiec.

Nocleg w centrum wielkiego miasta z pięknym widokiem w cenie niższej niż wyjście do kina? Jeśli coś wygląda zbyt pięknie, by było prawdziwe, to najprawdopodobniej tak jest. Oszuści często używają skradzionych zdjęć i adresów. W ten sposób zwykła piekarnia staje się luksusowym apartamentem z ogromnym tarasem.

- Portale dokładają starań, żeby takie sytuacje nie miały miejsca, ale dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy skorzystać z możliwości odwróconego wyszukiwania grafiką w przeglądarce i sprawdzić, czy udostępniony adres jest rzeczywiście tym właściwym, chociażby wyszukując go na mapach. Dodatkowym problemem może być sytuacja, gdy gospodarz wystawia to samo miejsce na różnych portalach w różnych cenach. Jeśli miejsce, które wynajęliśmy, zostanie zarezerwowane za wyższą cenę, właściciel może zwrócić się do nas z prośbą o anulację, podając jako powód nieprzewidziany problem, który pojawia się na krótko przed przyjazdem, np. awaria. Ceny innych opcji są już wtedy zazwyczaj bardzo wysokie i gospodarz może zaoferować nam inny apartament w dużo gorszym standardzie lub lokalizacji, a za pierwotną cenę. Nie zgadzajmy się jednak na to – takie sytuacje powinny być zgłaszane do obsługi klienta, która pomoże nam znaleźć jak najkorzystniejsze dla nas rozwiązanie – mówi Aneta Miszczak, ekspertka Intrum.

Nikt nie lubi kupować kota w worku – lub go wynajmować. Z tego też powodu na portalach noclegowych możemy obejrzeć zdjęcia naszego zakwaterowania czy przeczytać o nim dodatkowe informacje. Po przyjeździe czasami okazuje się, że to, co widzieliśmy na stronie, nie jest do końca zgodne z prawdą. Nie muszą to być wielkie różnice, jednak mogą nam uprzykrzyć życie. W takim wypadku należy jak najszybciej skontaktować się z właścicielem, a jeśli to nie pomoże, nie wahajmy się napisać do obsługi klienta pośrednika. Ważnym aspektem jest również sposób dokonywania płatności za wynajem. Podstawową zasadą korzystania z platform do najmu krótkoterminowego jest płatność za ich pośrednictwem. Jeśli właściciel poprosi nas o uiszczenie płatności przelewem lub przez link czy inną aplikację – nawet jeśli zaoferuje nam zniżkę – nie zgadzajmy się na taką opcję. Może to być prosta droga do stracenia pieniędzy, których raczej nigdy nie odzyskamy.

* W trakcie podróży

W czasie eksploracji nowych miejsc należy być szczególnie czujnym na różne pułapki i zagrożenia. Musimy pamiętać, że w popularnych letnich destynacjach też możemy zostać oszukani, dlatego ostrożność należy zachować nawet po dotarciu na miejsce. O jakich zagrożeniach mowa?

Kieszonkowcy - kradzieże portfela lub telefonu są bardzo częste, dlatego kiedy robi się dookoła nas tłoczno, warto pilnować torby i rzeczy wartościowych. Złodzieje mają też swoje sposoby na odwrócenie uwagi. Przykładowo, jeśli ktoś coś na nas wyleje, bądźmy czujni. Winowajca będzie pomagał nam pozbyć się plamy, podczas gdy jego wspólnik wykorzysta zamieszanie i sprawdzi nasze kieszenie. Tłok bywa też sztucznie inscenizowany: podczas gdy jedni depczą nas po butach czy szturchają, odwracając uwagę, inni przeszukują nasze rzeczy.

Krocie za taksówkę - będąc w nowym mieście, często wybieramy taksówki jako środek lokomocji. Korzystając z naszej nieznajomości miasta, niektórzy taksówkarze mogą pojechać dłuższą trasą, biorąc wyższą zapłatę niż za podróż standardową drogą. Jeśli nie spytamy o koszt planowanego kursu, możemy być zaskoczeni kwotą do zapłaty.

Podpisywanie petycji - po centrum miast przechadza się sporo osób, które zbierają podpisy pod petycjami na cele charytatywne. Czasami mogą to być dzieci lub ludzie, którzy podają się za niesłyszących. Gdy złożymy już parafkę pod podsuniętym dokumentem, okazuje się, że jest to w rzeczywistości zobowiązanie do darowizny i oszuści będą nalegać, abyśmy dali im pieniądze. Jeśli to zrobimy, nie wesprzemy żadnej organizacji non profit, a jedynie grupę złodziejaszków.

Bransoletki i kwiatki - zaczepienie przez obcą osobę i otrzymanie od niej niespodziewanego podarunku w postaci bransoletki lub róży może być miłe. Na początku otrzymujemy komunikat, że to wszystko za darmo w imię przyjaźni. Gdy przyjmiemy prezent, szybko dowiemy się jednak, że musimy za niego zapłacić. Wydawać by się mogło, że łatwo odmówić, ale naciągacze potrafią być bardzo nachalni lub nawet grozić turystom, którzy nie chcą sięgnąć do portfela. Najlepiej od razu odmawiać bez wdawania się w zbędne dyskusje.

Rzeczy na stole - naszym pierwszym odruchem, kiedy zajmujemy miejsce w restauracji, jest położenie telefonu na stoliku. Powinniśmy się tego oduczyć, szczególnie podczas wyjazdu za granicę, bo złodzieje tylko na to czekają. Gdy zwęszą okazję, podejdą do nas, najczęściej z mapą, zakryją nam widok na nasze rzeczy i wykorzystując rozproszeniem po prostu je ukradną. Niektórzy są jednak bardziej bezpośredni i np. podbiegają do stolika, zabierają to, co było na stole i uciekają sprintem.

- Podróżowanie to nie tylko odkrywanie nowych miejsc, ale także odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo i finanse. Świadomość typowych oszustw oraz przestrzeganie prostych zasad bezpieczeństwa, takich jak dokładna weryfikacja ofert noclegowych i unikanie transakcji poza oficjalnymi platformami, mogą znacząco zmniejszyć ryzyko stania się ofiarą przestępców – podsumowuje Aneta Miszczak, ekspertka Intrum.

Dostarczył infoWire.pl

Page generated in 0.017 seconds.