Ponad dwa i pół promila alkoholu wykazało badanie 30-letniego kierowcy fiata, który 6 grudnia wpadł w ręce mundurowych. Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania. Grozi mu nawet 2-letni pobyt w więzieniu oraz obligatoryjna kara finansowa w wysokości 5 tys. zł - informuje myszkowska Policja.
Do zdarzenia doszło w południe na ul. 11 Listopada w Myszkowie. Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego myszkowskiej komendy zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę fiata seicento. Jak się okazało, mężczyzna w ogóle nie powinien siadać „za kółko”. Po pierwsze, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a po drugie… był pijany. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie.
O dalszym losie nieodpowiedzialnego 30-latka zadecyduje prokurator i sąd.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości, oprócz 2-letniego więzienia, grozi wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat oraz obligatoryjna kara finansowa w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł. Za kolejne prowadzenie pojazdu po pijanemu, sąd orzeka nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym w wysokości co najmniej 10 tys. zł.