Z ostatniej chwili

Odpowie za fałszywy alarm

2018-03-19 11:39:31 informacje
img

Policjanci z komisariatu IV zatrzymali 29-latkę podejrzaną o wywołanie fałszywego alarmu. Jak ustalili śledczy, kobieta zadzwoniła na numer 112, twierdząc, że na dworcu kolejowym jest bomba. Jej telefon postawił na nogi przedstawicieli wielu służb. Zgłaszającą zidentyfikowano i namierzono. Wtedy też okazało się, że zadzwoniła na telefon alarmowy jedynie dla żartu... Za tego typu „poczucie humoru” może grozić nawet 8 lat więzienia - informuje częstochowska Policja.
Oficer dyżurny z Komisariatu IV otrzymał telefon, z którego wynikało, że na dworcu kolejowym jest bomba. Wprawdzie dzwoniąca kobieta nie przedstawiła się, ale już po kilku minutach śledczy mieli jej dokładne dane, w tym informację, że jeszcze tej samej nocy zgłosiła bezzasadną interwencję. Na dworzec skierowano jednak wszystkie służby odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa w takich sytuacjach, w tym policjantó z psami służbowymi do wykrywania materiałów wybuchowych, funkcjonariuszy z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego, straż pożarną, służbę ochrony kolei, pogotowia wodociągowe, energetyczne i ratunkowe.
29-latka została zatrzymana nieopodal dworca autobusowego. Miała w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Okazało się, że jej zgłoszenie było jedynie głupim żartem. Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi trafiła do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Południe, gdzie usłyszała zarzut związany z bezzasadnym zgłoszeniem o podłożeniu ładunku wybuchowego na dworcu. Grozi jej nawet 8 lat pozbawienia wolności. Śledczy ustalają szczegóły sprawy. O dalszym losie zatrzymanej zadecydują teraz prokurator i sąd.
Fot. Materiały częstochowskiej Policji

Page generated in 0.0178 seconds.