Z ostatniej chwili

Napadł, okradł, zdewastował, znieważył

2018-07-31 15:18:30 informacje
img

W ręce policjantów z Częstochowy i Kłomnic wpadł 21-latek podejrzany o rozbój na nieletnich, włamanie do domu matki, znieważenie mundurowych i wypowiadanie pod ich adresem gróźb oraz próbę ograbienia dziadków i zdewastowanie ich mieszkania. Wyrządzone przez zatrzymanego szkody wstępnie oszacowano na conajmniej 50 tys. zł - informuje częstochowska Policja.
Kilka dni temu oficer dyżurny z Komisariatu I otrzymał zgłoszenie interwencji na dworcu autobusowym w centrum miasta. Jak ustalili policjanci, do dwóch nastolatków podszedł młody mężczyzna i grożąc im, wymusił od nich pieniądze.
Bardzo szybko został namierzony i zatrzymany przez mundurowych. W trakcie przeszukania okazało się, że ma przy sobie telefon komórkowy pochodzący z włamania na terenie gminy Kłomnice, do którego doszło kilka dni wcześniej. Wtedy też wyszło na jaw, że pokrzywdzoną w tym zdarzeniu jest matka 21-latka. Mężczyzna oprócz komórki, ukradł też jej rower i sprzęt elektroniczny. Rzeczy te odzyskali już policjanci z Kłomnic w jednym z częstochowskich lombardów.
21-latek był agresywny w trakcie zatrzymania. Nie stosował się do poleceń mundurowych, groził im i znieważał wulgaryzmami. Badanie wykazało, że miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ, gdzie usłyszał zarzuty rozboju, kradzieży z włamaniem i znieważenia oraz gróźb karalnych kierowanych wobec policjantów. Prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór.
Następnego dnia oficer dyżurny z Kłomnic otrzymał zgłoszenie kolejnej interwencji z udziałem 21-latka. Tym razem mężczyzna włamał się do domu dziadków. Spakował drogocenną biżuterię i zdemolował wnętrze domu, powodując straty na sumę około 50 tys. zł. Nie zdążył jednak uciec, gdyż został przyłapany przez dziadków na gorącym uczynku i przekazany w ręce policji. I tym razem miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży oraz zniszczenia mienia.
O dalszym losie podejrzanego zdecydują prokurator i sąd.

Fot. Materiały częstochowskiej Policji

Page generated in 0.016 seconds.