Z ostatniej chwili

Akt oskarżenia w sprawie sfałszowania oświadczenia lustracyjnego

2018-06-15 10:59:48 informacje
img

Prokuratura Rejonowa w Myszkowie skierowała do tamtejszego Sądu Rejonowego akt oskarżenia w sprawie sfałszowania oświadczenia lustracyjnego radnego.
Jak informuje prok. Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, podstawą wszczęcia postępowania było zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które do Prokuratury Rejonowej w Myszkowie skierował Instytut Pamięci Narodowej.
W toku dochodzenia ustalono, że w lipcu 2014 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach na wniosek Instytutu Pamięci Narodowej wszczął postępowanie lustracyjne wobec jednego z radnych Gminy Niegowa. Postępowanie to zakończyło się w maju 2015 roku wydaniem orzeczenia stwierdzającego, że radny w lutym 2008 roku złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. W oświadczeniu  zaprzeczył, że współpracował z organami bezpieczeństwa państwa w latach 1940-1990. Ponadto sąd orzekł wobec lustrowanego utratę prawa wybieralności w wyborach do Sejmu, Senatu, Parlamentu Europejskiego i organach samorządu terytorialnego oraz zakaz pełnienia funkcji publicznych na okres 4 lat.
W postępowaniu odwoławczym przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach uzyskano opinię biegłego z zakresu pisma ręcznego, z której wynikało, że oświadczenie lustracyjne nie zostało podpisane przez radnego. W związku z tym sąd umorzył wobec niego postępowanie lustracyjne, uzasadniając, że brak podpisu lustrowanego pod oświadczeniem wyklucza możliwość weryfikacji prawdziwości oświadczenia lustracyjnego.
Na podstawie uzyskanej przez prokuratora opinii biegłego z zakresu pisma ręcznego stwierdzono, że podpis pod kwestionowanym oświadczeniem lustracyjnym został sporządzony przez żonę radnego.
Uwzględniając opisane ustalenia, w toku dochodzenia przedstawiono radnemu zarzut posłużenia się sfałszowanym dokumentem w postaci oświadczenia lustracyjnego, a jego żonie zarzut podrobienia oświadczenia lustracyjnego.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego radny nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i wyjaśnił, że osobiście wypełnił oświadczenie lustracyjne i nie posiada wiedzy, czy oświadczenie zostało podmienione. Jednocześnie zasłaniając się niepamięcią, nie odpowiedział na pytanie, czy był współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL. Natomiast żona radnego przyznała się do zarzucanego jej przestępstwa i wyjaśniła, że sporządziła oświadczenie lustracyjne męża, nie wiedząc, że zostanie gdziekolwiek przedłożone.
Zarzucane oskarżonym przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Page generated in 0.0162 seconds.